środa, 14 marca 2012

Kinderfeld tłumaczenie piosenki

"Dziecięce pole bitwy"


on żyje w moich ustach

i podpowiada mi co mam mówić

kiedy on włącza pociągi

sprawia, że to odchodzi

ręcę są popękane i brudne

a paznokcie to skrzydełka chrząszcza

kiedy on włącza pociągi

rozplątuje wszystkie struny

robak: "powiedz mi coś pięknego,

powiedz mi coś wolnego,

powiedz mi coś pięknego,

mam nadzieję, że będę taki mógł być"

(potem wyrosły mi skrzydła

i nawet o tym nie wiedziałem

kiedy byłem robakiem myślałem,

że przez to nie przejdę)

jack: [nie wypowiedziane] chodź, chodź...

zabawki pachną dziećmi

i zestrupiałe kolana będą posłuszne

będę klęczał na kijach od miotły

żeby sprawić by to odeszło

[inauguracja robaka]

(potem wyrosły mi skrzydła

i nawet o tym nie wiedziałem

kiedy byłem robakiem myślałem,

że przez to nie przejdę)

głos, którego do te pory nie słyszeliśmy:

"bo dziś jest czarne,

bo nie ma odwrotu,

bo twoje kłamstwa mnie podlały,

stałem się silniejszym chwastem"

chwastem...

oczami jacka:

smak metalu

dezintegrator:

"trzy otwory ponad skórzanym pasem"

jest rozcięty i nabrzmiały

i wiek jest odpowiedni

chłopiec: "nie ma tutaj nikogo,

kto by nas ocalił"

dezintegrator: (do siebie samego)

oto czego powinieneś się bać

jesteś tym czego powinieneś się bać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz