piątek, 18 listopada 2011

2Pac - Open Fire tłumaczenie

Dobra, zaczynamy"


Zw 1

Powiedz mi, ilu tak naprawdę prawdziwych sukinsynów mnie czuję?

Palę blanta i będę zjarany dopóki te zazdrosne skurwysyny mnie nie zabiją

Wydostałem się z rynsztoka i stałem się bohaterem

Ważę 165f i pozostanę na haju aż do śmierci, nie mam sobie równych

Ponieważ mam na Ciebie wyjebane, lepiej się ukryj bo bedę zmuszony

skopać Ci tyłek i mnie to jebie.

Jestem chory na umyśle, czemu mnie męczysz?

Potrzeba całej armii skorumpowanych gliniarzy by mnie dorwać

Czarnuchy wiedzą, że zawsze jestem czujny, jestem pod presją

Muszę spac ze spluwą, a koło szafki trzymam dodatkowy magazynek

Przysięgam na Boga od dnia narodzin, jestem gótów na śmierć

Nie chcę problemów, ale czarnuchy się wkurwiają, więc wojna trwa

Otwieram ogień do moich przeciwników, nie przejmuję się.

Lepiej mieć kamizelkę, bo inaczej dostaniesz w klatkę i umrzesz

To męski świat, czarnuchy zostają oszukane, reszta błądzi

Mam nadzieję, że dożyję następnego dnia,

Jestem prześladowany przez tych tajniaków, komu mogę ufać?

Moja matka denerwuje się myśląc, że to antynarkotykowy nalot'

Trzeba na siebie zarobić, a problemy idą w parze

Żyjemy narkotykowym życiem, bandyckim życiem,

każdy dzień może być moim ostatnim

Strzelę gdy nadejdzie czas na strzał? Nawet nie pytaj

To konskwencja szybkiego życia

Sześć kilo narkotyków dla moich czarnuchów, muszę się na czymś dorobić

I odzyskać pieniądze, ty trzymasz towar, ale daj mi sześciocyfrową sumkę

Czy to policyjny nalot? Słyszę syreny, uciekam w poszukiwaniu ukrycia

Skaczę nad ogrodzeniem i otwieram ogień


"Dobra, zaczynamy"


zw 2

Te skurwysyny siedzą mi na ogonie a jestem w korku, jak to się skończy?

Wychodzę zza rogu jak Magic

Wykręcam 90-siąt na autostradzie i zmieniam zawieszenie

Podczas szybkiej ucieczki przed tymi głupimi sukami

Nie odwracam się, nie poddaję się, bo oni mnie nie martwią

Wy szmaty lepiej mnie pochowajcie

Kończy się paliwo, czas zaparkować, jestem na nogach

Jesteśmy w dzielnicy, więc jak do cholery chcą tutaj złapać bandziora? (haha)

Uciekłem im, bo jestem bystry

Podbijam do mojego sąsiada z przysługą, teraz już wiecie, że gracze trzymają się razem

Spoglądam na akcję z dachu plując flegmą na gliniarzy którzy mnie ścigali. Dziwki!

Będę przestępcą do śmierci, skurwysynu

Otwieram ogień do tych frajerów


"Dobra, zaczynamy"


zw 3

Nie próbujcie mnie śledzić, wyjeżdżam ze stanu

Muszę opłacić moje jebane rachunki, więc wiozę ze sobą towar

Zmieniam swoje rejestrację, zabieram mojego czarnucha i teraz się bujamy

Upuszczam kluczyki jakby byly kradzione, heheh

Powiedz mi kogo się obawiasz?

Pozostanę poza miastem dopóki wybrzeże się nie uspokoi

Mam wystarczająco dużo towaru, by wytrwać cały rok

Muszę przez nich uciekać przed policją i nie mam dokąd iść

Z wyłączonymi światłami jadę po wiejskiej drodze

Ale nie dam się żywcem, wolałbym umrzeć niż żyć jako skazaniec

Wolałbym otworzyć ogień

Uderzam w narożnik przy ostrym skręcaniu, kurwa

Te dziwki są tuż za mną

Strzelają i trafiają w moje pieprzone opony

Wyskakuję z auta i otwieram ogień, frajerze!

Hahahaha, Thug Life!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz