Dziesięć lat zniknęło
To co było kiedyś, potem będzie znów
Nie myśl że czasem bieg może się zmienić
Rzeka zawsze dociera do morza
Każda gwiazda szczęścia ma kilka promieni
Ptaki na skrzydłach nadziei lecą w dół po zdobycz
Odrobina tego, co pozwala mi czasem czuć nie musiała wzrastać
ale tak jak orzeł, który pozostawia swe gniazdo, ma długą drogę do odejścia
Zmiany wypełniają mój czas, mała, wszystko ze mną w porządku
Pomiędzy nimi myślę o tobie, i o tym, jak zwykle bywało
Czy kiedykolwiek potrzebowałaś kogoś i jego zła
Czy kiedykolwiek potrzebowałaś kogoś żeby przeżyć najlepszą miłość w swoim życiu
Czy pamiętasz mnie, mała, czy czułaś się dobrze
To przez to, że był to pierwszy raz i nie wiedziałaś, że będziesz
W oczach nie widać żeby się skrzyły, uczucia wzrastają
Smak twojej miłości wzdłuż drogi, patrzenie na czyszczenie twoich piórek
Odrobina tego, co pozwala mi czasem czuć nie musiała wzrastać
Jesteśmy orłami w jednym z gniazd, gniazdo jest w naszej duszy
Lisica w moich snach, ze wspaniałą niespodzianką dla mnie
Nigdy nie sądziłem, że zobaczę twoją twarz, taką jaką zwykle bywała
Och, kochana
Nigdy cię nie opuszczę
Czekam, dziesięć lat zniknęło...
czwartek, 23 lutego 2012
Ten Years Gone tłumaczenie tekstu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz