Dobra, zaczynamy"
Zw 1
Powiedz mi, ilu tak naprawdę prawdziwych sukinsynów mnie czuję?
Palę blanta i będę zjarany dopóki te zazdrosne skurwysyny mnie nie zabiją
Wydostałem się z rynsztoka i stałem się bohaterem
Ważę 165f i pozostanę na haju aż do śmierci, nie mam sobie równych
Ponieważ mam na Ciebie wyjebane, lepiej się ukryj bo bedę zmuszony
skopać Ci tyłek i mnie to jebie.
Jestem chory na umyśle, czemu mnie męczysz?
Potrzeba całej armii skorumpowanych gliniarzy by mnie dorwać
Czarnuchy wiedzą, że zawsze jestem czujny, jestem pod presją
Muszę spac ze spluwą, a koło szafki trzymam dodatkowy magazynek
Przysięgam na Boga od dnia narodzin, jestem gótów na śmierć
Nie chcę problemów, ale czarnuchy się wkurwiają, więc wojna trwa
Otwieram ogień do moich przeciwników, nie przejmuję się.
Lepiej mieć kamizelkę, bo inaczej dostaniesz w klatkę i umrzesz
To męski świat, czarnuchy zostają oszukane, reszta błądzi
Mam nadzieję, że dożyję następnego dnia,
Jestem prześladowany przez tych tajniaków, komu mogę ufać?
Moja matka denerwuje się myśląc, że to antynarkotykowy nalot'
Trzeba na siebie zarobić, a problemy idą w parze
Żyjemy narkotykowym życiem, bandyckim życiem,
każdy dzień może być moim ostatnim
Strzelę gdy nadejdzie czas na strzał? Nawet nie pytaj
To konskwencja szybkiego życia
Sześć kilo narkotyków dla moich czarnuchów, muszę się na czymś dorobić
I odzyskać pieniądze, ty trzymasz towar, ale daj mi sześciocyfrową sumkę
Czy to policyjny nalot? Słyszę syreny, uciekam w poszukiwaniu ukrycia
Skaczę nad ogrodzeniem i otwieram ogień
"Dobra, zaczynamy"
zw 2
Te skurwysyny siedzą mi na ogonie a jestem w korku, jak to się skończy?
Wychodzę zza rogu jak Magic
Wykręcam 90-siąt na autostradzie i zmieniam zawieszenie
Podczas szybkiej ucieczki przed tymi głupimi sukami
Nie odwracam się, nie poddaję się, bo oni mnie nie martwią
Wy szmaty lepiej mnie pochowajcie
Kończy się paliwo, czas zaparkować, jestem na nogach
Jesteśmy w dzielnicy, więc jak do cholery chcą tutaj złapać bandziora? (haha)
Uciekłem im, bo jestem bystry
Podbijam do mojego sąsiada z przysługą, teraz już wiecie, że gracze trzymają się razem
Spoglądam na akcję z dachu plując flegmą na gliniarzy którzy mnie ścigali. Dziwki!
Będę przestępcą do śmierci, skurwysynu
Otwieram ogień do tych frajerów
"Dobra, zaczynamy"
zw 3
Nie próbujcie mnie śledzić, wyjeżdżam ze stanu
Muszę opłacić moje jebane rachunki, więc wiozę ze sobą towar
Zmieniam swoje rejestrację, zabieram mojego czarnucha i teraz się bujamy
Upuszczam kluczyki jakby byly kradzione, heheh
Powiedz mi kogo się obawiasz?
Pozostanę poza miastem dopóki wybrzeże się nie uspokoi
Mam wystarczająco dużo towaru, by wytrwać cały rok
Muszę przez nich uciekać przed policją i nie mam dokąd iść
Z wyłączonymi światłami jadę po wiejskiej drodze
Ale nie dam się żywcem, wolałbym umrzeć niż żyć jako skazaniec
Wolałbym otworzyć ogień
Uderzam w narożnik przy ostrym skręcaniu, kurwa
Te dziwki są tuż za mną
Strzelają i trafiają w moje pieprzone opony
Wyskakuję z auta i otwieram ogień, frajerze!
Hahahaha, Thug Life!
piątek, 18 listopada 2011
2Pac - Open Fire tłumaczenie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz