"Dziecięce pole bitwy"
on żyje w moich ustach
i podpowiada mi co mam mówić
kiedy on włącza pociągi
sprawia, że to odchodzi
ręcę są popękane i brudne
a paznokcie to skrzydełka chrząszcza
kiedy on włącza pociągi
rozplątuje wszystkie struny
robak: "powiedz mi coś pięknego,
powiedz mi coś wolnego,
powiedz mi coś pięknego,
mam nadzieję, że będę taki mógł być"
(potem wyrosły mi skrzydła
i nawet o tym nie wiedziałem
kiedy byłem robakiem myślałem,
że przez to nie przejdę)
jack: [nie wypowiedziane] chodź, chodź...
zabawki pachną dziećmi
i zestrupiałe kolana będą posłuszne
będę klęczał na kijach od miotły
żeby sprawić by to odeszło
[inauguracja robaka]
(potem wyrosły mi skrzydła
i nawet o tym nie wiedziałem
kiedy byłem robakiem myślałem,
że przez to nie przejdę)
głos, którego do te pory nie słyszeliśmy:
"bo dziś jest czarne,
bo nie ma odwrotu,
bo twoje kłamstwa mnie podlały,
stałem się silniejszym chwastem"
chwastem...
oczami jacka:
smak metalu
dezintegrator:
"trzy otwory ponad skórzanym pasem"
jest rozcięty i nabrzmiały
i wiek jest odpowiedni
chłopiec: "nie ma tutaj nikogo,
kto by nas ocalił"
dezintegrator: (do siebie samego)
oto czego powinieneś się bać
jesteś tym czego powinieneś się bać
środa, 14 marca 2012
Kinderfeld tłumaczenie piosenki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz